Kiedy światło ultrafioletowe uderza w naszą skórę, włącza się ludzka odpowiedź fotoochronna.
Jest to złożony system zaprojektowany przez naturę przez miliony lat w celu ochrony przed codziennym promieniowaniem słonecznym.
System ten składa się z regulacji w górę obrony przeciwutleniającej, aktywacji genu supresorowego nowotworu p53 (mianowicie), mechanizmów naprawy DNA, selektywnej śmierci komórek i ostatnio zwiększonej produkcji pigmentu melaniny.
Melanina jest transportowana, tworząc fizyczną osłonę nad jądrowym DNA (znaną jako nadjądrowe CAPS), patrz rysunek poniżej
Osłona ta działa jako fotobariera, zdolna do pochłaniania 50-75% światła ultrafioletowego.
Nowo wytworzona melanina działa jak zmiatacz wolnych rodników, rozpraszając światło ultrafioletowe i neutralizując wiele utleniających produktów ubocznych, zanim większość z nich będzie miała szansę spowodować ich uszkodzenie.
Badania pokazują, że wraz ze wzrostem stężenia melaniny w organizmie w odpowiedzi na chroniczną ekspozycję na słońce częstotliwość mutacji spada o około 60%!
Proces ten nazywany jest fotoadaptacją nazywaną przez niektórych „kalusem słonecznym”
Szacuje się, że ta naturalna ochrona wynosi średnio 1-2 SPF, a prawdopodobnie nawet 4.
Co ciekawe, filtr przeciwsłoneczny całkowicie blokuje naszą naturalną reakcję fotoochronną, minimalizując naszą fotoadaptację, a jednocześnie całkowicie zapobiegając syntezie witaminy D w naszej skórze.
Niedawno napisałem post o tym, jak możemy zastąpić serum przeciwsłoneczne przeciwutleniaczami.
Serum antyoksydacyjne nie blokuje światła słonecznego, nie koliduje z naszymi naturalnymi mechanizmami obronnymi ani nie zaburza syntezy witaminy D w naszej skórze.
Niemal cała literatura naukowa wskazuje jednak, że preparaty te mogą znacznie złagodzić uszkodzenia powodowane przez słońce (i inne stresory środowiskowe, takie jak promieniowanie bezprzewodowe, sztuczne światło i zanieczyszczenia) poprzez neutralizację wolnych rodników.
„Miejscowo stosowana witamina C wywołuje znaczące efekty fotoochronne w stężeniach co najmniej 10% u zwierząt i ludzi.
Miejscowe stosowanie witaminy E zmniejszało rumień, oparzenia słoneczne, przewlekłe uszkodzenia skóry wywołane promieniowaniem UV-B i fotokarcynogenezę w większości opublikowanych badań.
Połączenie witamin C i E, częściowo z innymi związkami fotoprotekcyjnymi, dramatycznie zwiększyło efekty fotoprotekcyjne w porównaniu z monoterapiami. "
ref: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16185284
ref: https://lpi.oregonstate.edu/mic/health-disease/skin-health/vitamin-C
Dziękuję za przeczytanie,
Twój zespół @electromagneticrevolution